R

Rodzinny biznes

by Jo

Marina wreszcie wróciła do domu. Sądząc po reakcji jej ojca – w samą porę. Lato w pełni, tłumy turystów – a on został sam na posterunku 😉

L: O, pani Marina raczyła wrócić do domu!
M: Oj tatooo…
M: Te różowe krzesełka rąbnąłeś flamingom?
L: MARINA!!! To jest rodzinny biznes! RODZINNY!!! A ja tu sam zasuwam!
M: A gdzie jest Giorgia?
L: Pojechała z waszą matką na zakupy. DWA DNI TEMU! DO MILANO!!!
M: Dlaczego zawsze daję się wkręcić w taką robotę…
L: Nie narzekaj córka. Jest praca, są pieniądze. Szanuj to.
CategoriesBez kategorii
Tags

Leave a Reply